sobota, marca 01, 2014

Podsumowanie kilku dni.. i przepis na jogurtowe razowe placuszki!

Od tygodnia walczę z katarem, kaszlem i bólami wszelakimi - jest już lepiej, dlatego też zebrałam się żeby kilka słów napisać:)

Tak jak zapowiadałam, od poniedziałku jesteśmy na diecie wegetariańskiej. Jako że i ja i Julia na co dzień spożywamy mięso, nie jest małym wyzwaniem odstawić je nawet na jedyne 10 dni - z przyzwyczajenia, z mięsem jest po prostu łatwiej, ale ten krótki okres wegetarianizmu wyzwala kreatywność ;) Nie jemy poza domem właściwie, więc trzeba kombinować!
Upłynęło 6 dni i działamy "na zielono".
Pierwszego dnia na śniadanie pojawiły się na naszym stole razowe placuszki jogurtowe. Były przepyszne! I w stu procentach improwizowane ;) Przepis zamieszczam poniżej!

Poza tym zmieniłam odrobinę wystrój bloga - zostanie z nami na jakiś czas, wydaje mi się, że jest wystarczająco czytelny i będzie działał bez zarzutów ;) Jeśli któreś z Was nie polubiło cof na FB, to najwyższy czas to nadrobić i zaprosić mnóstwo znajomych! Wystarczy klik z prawej strony bloga ;)
Przechodzę zatem do pierwszego przepisu z serii wege, smacznego! :)


Jogurtowe placuszki razowe (ok. 15 sztuk)

Składniki: 
1/2 szklanki otrębów żytnich
3/4 szklanki mąki żytniej razowej
1/4 szklanki mąki pszennej
1,5 łyżki miodu
1. szklanka jogurtu naturalnego
2. łyżki mleka
2 jajka


Otręby i mąki mieszamy ze sobą w misce, oddzielamy żółtka, białka ubijamy na sztywną pianę. Roztrzepujemy w drugiej misce żółtka, łączymy z jogurtem, mlekiem i miodem. Mieszamy do czasu osiągnięcia gładkiej konsystencji. Łączymy suche składniki z mokrymi, a następnie powoli dodajemy ubite białka. Całość dokładnie mieszamy, osiągając konsystencję jednolitej, dość gęstej masy. Rozgrzewamy łyżkę masła lub oleju na patelni i chochelką wylewamy ciasto formując  placki wielkości popularnych pancakes.



 Smażymy z dwóch stron, po kilkanaście sekund z każdej strony. Placuszki nie mogą być za grube, bo szybko się zetną, a w środku pozostaną surowe. Na każdej patelni smażenie przebiegać będzie odrobinę inaczej, ale zapewniam, że są one bardzo łatwe do przerzucania i smaży się je niezwykle szybko :)


Pysznie smakują z domowym musem jabłkowym, ale równie satysfakcjonująca jest wersja "dziecięca" - z cukrem pudrem!!

Smacznego :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz